Ekspert w rekrutacji zagranicznej od 10 lat
Listopad 2011! Trzech czołowych przedsiębiorców z Flandrii Zachodniej połączyło siły po tym, jak we własnych firmach, a także wśród innych przedsiębiorców, coraz częściej spotykali się z rozpaczliwym brakiem wykwalifikowanych pracowników technicznych.
Bardzo często dotychczasowi partnerzy w zakresie rekrutacji i selekcji nie byli w stanie zapewnić wystarczających odpowiedzi na ich specyficzne potrzeby. Więc co robisz? Dalej jęczeć i stać z boku w bólu? Nie, z bólu rodzi się działanie i siła. Wykorzystując swoją wspólną sieć kontaktów i wiedzę ditto w służbie sobie nawzajem, założyli Absolute Jobs.
Szukali miotacza z dużym entuzjazmem i pasją do ciągnięcia wózka i znaleźli go w Krisie Ramboerze. Zwiedził własne województwo szukając tych "technicznych" wakatów, które nigdy lub prawie nigdy nie były obsadzone. Ich historia i koncepcja były stosunkowo proste: jeśli nie można już znaleźć tutaj talentów technicznych, jeśli punktualni i lojalni ludzie z niską absencją są tak trudni do znalezienia w Belgii, to po prostu weźmy ich skądś indziej, gdzie są wciąż dostępni w (dużej liczbie)!
Początkowo pod uwagę brano w tym względzie Rumunię. Jej mieszkańcy byli znani jako pracowici, posiadający wiedzę fachową i radzący sobie w miarę dobrze z językiem angielskim. Z Cluj-Napoca (Roe) do wyszukiwania odpowiednich profili i ze starego magazynu w Oudenburg do zwracania się do odpowiednich firm, powstała ciekawa firma, która zaczęła dopasowywać zagranicznych pracowników tymczasowych do wakatów w Zachodniej Flandrii.
Niezwykle dokładna obsługa zarówno klienta jak i pracownika tymczasowego okazała się bardzo dobrą receptą na skuteczne obsadzenie trudnych wakatów. Później oferta została uzupełniona o polskich, hiszpańskich, portugalskich i greckich tempsów, ponieważ niektóre profile tych narodowości/regionów jeszcze lepiej wypełniały konkretne wakaty.
Absolute Jobs 10 lat: razem przejdźmy dodatkową milę!